Na początek pozwolę sobie przytoczyć słowa producenta ,,Aranżacja auta, poziom wykonania, jakość wykorzystanych materiałów czy zastosowanie najnowocześniejszych systemów asystujących pozycjonują pojazd wśród aut klasy premium”. Premiera Octavii odbyła się 11 listopada w Pradze ubiegłego roku. Czwarta generacja jest jeszcze większa i bardziej przestronna od poprzedniej wersji, mierzy w wersji Combi jak i Liftback 4,69 metra oraz 1,8 metra szerokości – sporo. Nowa Octavia dostępna będzie również z napędem hybrydowym typu plug-in oraz jako miękka hybryda (mHEV).
To pierwszy kurczak, w którym zastosowano technologię zwaną ,,shift by wire” do sterowania skrzynią biegów DSG. Dźwignia zmiany biegów nie jest już połączona mechaniczne ze skrzynią biegów, za to przekazuje informację o wybranym biegu elektronicznie. Zamiast lewarka DSG mamy mały przełącznik ,,kołyskowy’’ (cokolwiek to znaczy). Debiutuje również system unikania kolizji, który aktywnie zwiększa kąt skrętu w przypadku zagrożenia zderzeniem z dowolnym obiektem na drodze, czyt. samochodem, rowerem, ekomobilnym hulajnogarzem elektrycznym.
Najtańszej wersji Active nie bierzemy póki co pod uwagę, gdyż nie jest jeszcze dostępna, a poza tym pracuje pod maską litrowy pierniczek, który nie przystoi dla pojazdu klasy premium. Wersję Ambition w sedanie z 1,5-litrowym, 150-konnym silnikiem, manualną 6-biegową skrzynią otwiera kwota 94 750 polskich złotych. Czy to dużo? Zaraz się przekonamy, co kurczak oferuje w zamian.
Na początek pakiet premierowy za symboliczną złotówkę, czyli bezkluczykowy system obsługi samochodu, przyciemniane tylne szyby boczne i szyba pokrywy bagażnika, czujniki parkowania z tyłu oraz z przodu.
Elementy wyposażenia z kategorii bezpieczeństwo: poduszki (kierowcy, pasażera, boczne przednie, kurtyny powietrzne), wspomaganie ruszania pod wzniesienia, hamulec antykolizyjny, kontrola ciśnienia w oponach, kontrola odstępu z awaryjnym hamowaniem, asystent pasa ruchu, połączenia alarmowe (manualne bądź automatyczne).
Za dobrą widoczność odpowiadają reflektory LED Basic (ubogie), tylne światła LED z dynamicznymi kierunkowskazami, przeciwmgłowe LED, automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne.
Wyposażenie typu komfort: centralny zamek, szyby przednie i tylne w prądzie, cyfrowy zestaw wskaźników, automatyczna dwustrefowa klimatyzacja, kamera cofania, tempomat, 8-głośników, Bluetooth, SmartLink.
Wyjeżdżamy z salonu na 17-calowych kapciach ze stopów lekkich z lakierem niemetalizowanym zwanym ,,Błękit Energy’’. Pierwszą paczkę osiągniemy w 8,2 sekundy, a gnać moglibyśmy, gdybyśmy mieli koguty na dachu, 230 kilometrów na godzinę. Spalanie według producenta w cyklu mieszanym wynosi 5,6-6,7 litra.
Mam mieszane uczucia co do ceny… Z jednej strony dostajemy kawał samochodu z niedużym silnikiem, który zapewne sprosta oczekiwaniom większości użytkowników, z drugiej strony nie oferuje wcale tak dużo, jak na kwotę przeszło sto tysięcy polskich złotych. Jednak jestem pewien, że będzie się świetnie sprzedał w Polsce, gdyż kult kury ma się dobrze i nie brakuje wiernych wyznawców.
Skala wąsa