Nürburgring – rekordy okrążeń samochodów seryjnych

Tor wyścigowy położony w Niemczech w miejscowości Nürburg, znany jako Green Hell (Zielone Piekło). Tradycyjna trasa Nordschleife (Pętla Północna) liczy 20,8 kilometra – to właśnie tutaj większość producentów testuje auta na etapie projektowania. Rekordy okrążenia na torze Nürburgring stały się jednym z najlepszych wyróżnień dla producentów samochodów w wielu kategoriach.

Zabawa na jednym z najbardziej wymagających torów świata, oddalonym od stolicy Rzeczpospolitej o niespełna tysiąc dwieście kilometrów, kosztuje około 30 euro za okrążenie – tanio nie jest, można za to wykupić pakiety okrażeń, wtedy zaoszczędzimy parę eurasów. Na stronie Zielonego Piekła można zweryfikować, kiedy przeciętny zjadacz chleba może się udać na tor, najczęściej jest to jednak niedziela bądź jakiś wieczór w tygodniu.

Koronę najszybszego auta z napędem na przednią oś dumnie nosi Renault – Megane RS Trophy-R, do niedawna owo miano należało do Hondy Civic Type R. Wygląda na to, że literka R w nazwie auta jest niezbędna do osiągnięcia rekordu toru. Megane Trophy-R ma o 130 kilogramów mniejsza masę niż wersja RS, lepszą aerodynamikę, radykalne zmiany w układzie jezdnym, po polsku – nie nadaje się do jazdy na co dzień, chyba że hobbistycznie uprawiamy sadomasochizm, wtedy jak najbardziej tak. Kosztuje od niespełna 150 tysięcy polskich złotych.

Czołówka seryjnych samochodów sportowych

Nissan GTR ubrany w pakiet aerodynamiczny, który to zwiększa siłę docisku samochodu do drogi, a także ogranicza opory powietrza, wabi się NISMO. Dostajemy troszkę modnych dodatków z włókna węglowego, nowe kute 20-calowe kapcie, czerwone szybkie fotele Recaro, no i kierownicę z przyjemnej w dotyku Alcantary. Cena, bardzo okazyjna jak na takie osiągi, wynosi trzy wypłaty pana Mateusza Morawieckiego za czasów, gdy był prezesem Banku Zachodniego WBK – 915 tysięcy polskich złotych.

Czołowy atleta z Affalterbach to typowa zabawka torowa, czteropunktowe pasy bezpieczeństwa, zmodyfikowane zawieszenie, nadwozie poddane wegańskiej diecie, poprawiona aerodynamika, limitowane kute kapcie, lepsze ceramiczne hamulce, nowy lakier na zaciskach, stalowa klatka bezpieczeństwa, dużo by wymieniać. W Polskich cennikach go nie widać – u zachodnich sąsiadów po przeliczeniu na złote polskie startuje od 907 tysięcy.

Kulturysta Ronnie Coleman wśród samochodów – tutaj wszystkie liczby powalają na kolana. Pojemność silnika to prawie sześć najczęściej wybieranych silników do Szkody że Octavii. Tylny spoiler jest tak wielki, że można na nim rozwiesić pranie dziesięcioosobowej rodziny, generuje docisk przy maksymalnej prędkości równy tonę… Ma ręczną 6-stopniową skrzynię biegów, hamulce Brembo, sprężyny Bilsteina, czerwone pasy biegnące przez całe nadwozie – wart jest każdych pieniędzy.

To odchudzony o 50 kilogramów byk Aventador, o 50 włoskich koni mocniejszy, robi efekt WOW na każdym przechodniu, tak jak każde inne Lambo.

Szczyt technologiczny inżynierów Porshe. Hiperauto wyprodukowano w liczbie 918 egzemplarzy, jest to konkurencja dla Ferrari LaFerrari oraz McLarena P1. Z pakietem odchudzającym Weissach, w skład którego wchodzą między innymi ceramiczne łożyska czy też magnezowe koła, cennik otwierała kwota ponad 1 miliona Euro. Tanio nie było, ale jest to świetna lokata na przyszłość, dużo lepsza niż Amber Gold.

Performante droższa, mocniejsza, lżejsza wersja Huracana z najbardziej zaawansowanym systemem aktywnej aerodynamiki od Lamborghini. Startuje od 195 tysięcy euro plus podatki. Dobrze doposażone egzemplarze to koszt około 350 tysięcy euro.

Najmocniejsze drogowe 911 w historii, zarazem najszybsze fabryczne tylnonapędowe auto na Pętli Północnej. Kosztuje w Polsce od 1,4 mln polskich złotych; z ciekawostek, można do auta dokupić dedykowany zegarek za ekstra 40 patoli.

Koronę najszybszego seryjnego auta na Zielonym Piekle nosi Lamborghini Super Veloce Jota. Najmocniejsze V12 w historii Lamborghini z udoskonalonym inteligentnym systemem aerodynamicznym ALA zaprezentowanym w Huracan Performante. Wyprodukowanych zostanie 900 egzemplarzy, ceny startują od 350 tysięcy euro plus VAT. Co ciekawe, mamy kilka egzemplarzy SVJ na Polskiej ziemi…