Podczas gdy koguty na masce świętują wyprodukowanie ćwierć miliona egzemplarzy modelu Karoq (jubileuszowy egzemplarz to nie lada gratka dla kolekcjonerów, a to za sprawą świetnego silnika 1.0 o mocy 115 koni mechanicznych) Lexus przy współpracy stoczni Marquis Yachts debiutuje na rynku luksusowych jachtów.
Wabi się on LY 650 i reprezentuje system produkcyjny Toyoty zwany TPS, jest to najwyższej klasy rzemiosło – brzmi dobrze. Powstał przy współpracy z włoskim studiem projektowania jachtów Nuvolari Lenard, za silnik odpowiada Volvo – dwie jednostki o łącznej mocy 2550 koni morskich bądź 2100, całość do kupy składa stocznia Marquis Yachts położona w miejscowości Pulaski (stan Wisconsin USA). W ubiegłą niedzielę prezydent Andrzej modlił się w kościele Świętego Krzyża w New Britian (USA), po czym spotkał się z amerykańską Polonią i omawiał szczegóły programu – luksusowy jacht plus. Konstrukcja LY 650 to mieszanka włókna szklanego z włóknem węglowym, kadłub z jednym z najszerszych pokładów w tej klasie, mierzy 5,76 metra. Linia dachu przywodzi na myśl samochody coupé, całkowita długość niespełna 20 metrów.
Wnętrze to filozofia Lexusa Crafted, czyli połączenie japońskiej kultury gościnności Omotenashi i wyjątkowej dbałości o każdy szczegół. Jasna przestrzeń dająca poczucie wartości, a zakrzywione linie i kreatywne oświetlenie zapewniają uczucie komfortu – to nie moje słowa, tylko kogoś ważnego z Lexusa. W salonie mamy podwójne, skierowane do przodu kapitańskie fotele, sofy oraz kambuz (przestrzeń przeznaczona do przyrządzania posiłków). Poniżej salonu znajdują się trzy sypialnie o wysokości ponad dwóch metrów, każda z własnym prysznicem. W ścianach zastosowano płyty warstwowe o doskonałych właściwościach dźwiękoszczelnych, aby można było się zabawiać nie zakłócając innym podróży.
Na pokładzie nie zabraknie współczesnej technologii – z fotelu kapitana możemy się pobawić tabletem, włączyć klimatyzację czy też odpalić nagłośnienie premium Mark Levinson. Sprzedaż rusza 30 października bieżącego roku, a ceny startują od 3,6 miliona zielonych… Tylko gdy ruszy program jacht plus – pierwszy pobiegnę do urzędu!
Skala wąsa