Wydawać by się mogło, że to dość błahy dylemat. W końcu to „tylko” wybór nadwozia pomiędzy baby SUV-em, a baby SUV-em coupé. Mniemam, że w większości przypadków rozważań klientów decydującym czynnikiem byłyby wyłącznie aspekty wizualne, ale jak się okazuje różnic jest całkiem sporo.

Tytułem wstępu pragnę zaznaczyć, że nie jest to typowy test, w którym, kolokwialnie mówiąc, dowiecie się wszystkiego i niczego o aucie. To moje widzimisię, jakie różnice niosą za sobą te dwa odmienne rodzaje nadwozia. Po szczegółowy test elektrycznego Volvo XC 40 Recharge P8 zapraszam serdecznie tutaj.
Sylwetka Volvo XC 40 zapewne jest już wszystkim doskonale znana, a to dlatego, że zadebiutowała w 2017 roku. Co prawda, wersja w pełni zelektryfikowana wizualnie nieco się różni od tej z konwencjonalnym napędem, jednak rozpoznają ją wyłącznie wytrawni gracze (mowa chociażby o nowym grillu, czy też zielonych tablicach rejestracyjnych). Pomimo upływu lat wciąż wygląda świeżo. Osobiście to wysoce cenię sobie dizajn Volvo XC 40. Tył auta narysowany jest doprawdy bardzo schludnie i elegancko.

Kompletnym jego przeciwieństwem jest tył nowego Volvo C40, który jest bardzo futurystyczny, nowoczesny i krzykliwy. Kolokwialnie mówiąc, to dużo się dzieje w tej części nadwozia. Mamy dwa spojlery dachowe, kolejny, konkretnych rozmiarów znajduje się na klapie bagażnika, który wygląda jakby był wyjęty rodem z jakiegoś auta sportowego. Światła sprawiają wrażenie jakby były znajome, ale są bardziej powyginane. Ponadto w górnej części wiązka światła jest przerywana. Zapachniało nieco Japonią…

W mojej ocenie sztab Volvo umiejętnie eksperymentuje tym modelem. Zachowano sprawdzony przód, poukładane minimalistyczne wnętrze, a z tyłem puszczono projektantom lejce. Myślę, że jest to przedsmak nadchodzących śmiałych zmian stylistycznych w gamie szwedzkiego producenta.
Początkowo twierdziłem, że tył C40 jest przerysowany, a po kilku dniach zaczął mi się, cholibka, podobać! Nie patrząc w bank zamówień śmiem twierdzić, że będzie się o wiele lepiej sprzedawał niż jego praktyczniejszy pobratymiec XC 40.

Skoro już przy praktycznych aspektach jesteśmy… O dziwo! Sylwetka coupé kastruje nam tylko jeden centymetr przestrzeni nad głowami pasażerów tylnej kanapy. Ja mierzący 1,75 metra w kapeluszu mam tak ze 3 – 4 centymetry zapasu. Pozostałe parametry takie jak przestrzeń na nogi, biodra, wysokości ramion są identyczne.
413 versus 419 litrów przestrzeni ładunkowej
To bardzo sprytny zabieg producenta podać litraż zmierzony do poziomu rolety, którą notabene w obu przypadkach wygodnie możemy schować pod podłogą. Swoją drogą, to genialna jest ta ustawna podłoga, którą możemy „złamać”, tym samym tworząc użyteczne przegrody w bagażniku i trzy haczyki na siatki z zakupami. Po złożeniu tylnej kanapy bagażnik XC 40 rośnie do 1295 litrów, a C40 do 1205 litrów.

Volvo XC 40 jest bardziej pakowane i ustawne niż mogłyby na to liczby wskazywać, takie są fakty. Aha, w obu autach w bagażniku nie ma dodatkowych dźwigienek do składania tylnej kanapy, ale są za to z użytecznych rzeczy tunele do przewożenia długich przedmiotów np. nart.

To teraz mądra tabelka, aby to nie odbiegać od brukowców o zagranicznym kapitale!
Nomenklatura | XC40 P8 AWD | C40 P8 AWD |
Cena (od) | 250 400 zł | 257 900 zł |
Moc / moment obrotowy | 408 KM / 660 Nm | 408 KM/ 660 Nm |
Pojemność baterii netto | 75 kWh | 75 kWh |
Przyśpieszenie 0 – 100 km/h | 4,9 s | 4,7 s |
Prędkość maksymalna | 180 km/h | 180 km/h |
Zużycie energii (cykl mieszany NEDC) | 20.5 kWh/100km | 19.9 kWh/100km |
Masa | 2188 | 2185 |
Wyjściowo Volvo C40 P8 AWD jest droższe o 7 500 złotych od XC 40 P8 AWD
Jest przy tym odrobinę szybsze (urywa 0,2 sekundy w sprincie od 0 do 100 km/h), lżejsze (aż o całe 3 kilogramy) i bardziej oszczędne (o 0,6 kWh/100 km wg normy NEDC). Z różnic w wyposażeniu bazowym Volvo C40 ma panoramiczne okno dachowe, a XC 40 czujnik deszczu, układ ułatwiający zjeżdżanie ze wzniesień i relingi dachowe.

Istotną kwestią, której ABSOLUTNIE nie można pominąć jest widoczność w autach. W Volvo XC 40 jest świetna, a w C40 co najwyżej średnia. Oczywiście słupki A mogłyby być nieco węże w obu przypadkach, ale to już trochę z serii czepianie się na siłę. W XC 40 w lusterku wstecznym swobodnie śledzimy tych, którzy chcą ograbić nasze portfele, a w C40 mamy ograniczoną widoczność, trochę jest jak w bezdasznikach. Pole widzenia jest wąskie. Sensownym rozwiązaniem byłoby cyfrowe lusterko, którego koszt byłby tak naprawdę żaden przy obecnej cenie auta.
Zużycie energii w C40 jest faktycznie mniejsze, ale miało fory ze względu na lepsze warunki atmosferyczne
Podczas testu Volvo XC 40 temperatury oscylowały przy 0oC, a momentami były nawet na minusie. Można powiedzieć, że C40 prażyło się w konkretnym słońcu, wówczas było na zewnątrz ok. 14 oC. Aha, pragnę podkreślić, że podczas testu obu aut korzystałem cały czas z trybu – One Pedal Drive.
XC40 P8 AWD | C40 P8 AWD | |
Kulturalna jazda | 21,3 kWh/100km | 18,8 kWh/100km |
Konkretna zabawa | 31,7 kWh/100km | 26,9 kWh/100km |
Uważam, że przy normalnej miejskiej eksploatacji różnice w zużyciu będą doprawdy niezauważalne. Śmiem twierdzić, że będą to wartości po „przecinku”. Co innego, podczas szybkiej pozamiejskiej jazdy. Tutaj bardziej aerodynamiczna sylwetka Volvo C40 odegra swoją rolę. Warunki atmosferyczne to jedno, a to jak mniej łaskawie obchodziłem się z pedałem przyśpieszenia, to drugie. Podczas konkretnej zabawy w C40 było zauważalnie mniejsze zużycie w trasie, różnica wyniosła aż 4.8 kWh. Przy pełnym baku mówimy o różnicy zasięgu około 40 kilometrów, a to są konkretne liczby.

Poniżej przedstawiłem koszt pokonania 100 kilometrów „tankując” prąd z domowego gniazdka (taryfa G11 PGE – stała cena 0,68 zł/kWh przez całą dobę, z dn. 01.02.2022).
XC40 P8 AWD | C40 P8 AWD | |
Kulturalna jazda | 14,4 zł/100km | 12,8 zł/100km |
Konkretna zabawa | 21,5 zł/100km | 18,2 zł/100km |
Różnice w personalizacji?
Wyłącznie kolor nadwozia. W Volvo C40 możemy wyróżnić się w krwisto czerwonym, a w XC 40 w srebrnym, wpadającym w róż.
Które z nich bym wybrał?
Proszę zapakować XC 40 w przeuroczych barwach Fjord Blue z wełnianym wnętrzem.
Dziękuję partnerowi za jazdę Volvo Nord Auto Białystok (kliknij tutaj i umów się na jazdę próbną).






















Skala wąsa



